foto1
foto1
foto1
foto1
foto1

Alaskan Malamute

Canis Borealis

Dlaczego Alaskan Malamut? I jak to się zaczęło?

Wystawa w Lublinie rok 2002, chodziliśmy od ringu, do ringu podziwiając psie piękności. 
Ja ze względu na niedawne złe doświadczenie po spotkaniu z dużym psem omijałam ringi 
na których były takie wystawiane.

Kiedy kierowaliśmy się już do wyjścia na moich ramionach oparł swoje wielkie niedźwiedzie łapy 
olbrzymi pies. Zamarłam, nie będę opisywała co wtedy poczułam.

Kiedy odważyłam się spojrzeć zobaczyłam wielką głowę, z pięknymi brązowymi, życzliwie patrzącymi oczami.
Zakochałam się ...

29 maja 2002r. przywieźliśmy do domu sunię Arę z Północnej Tundry.
I tak zaczęła się nasza przygoda z tymi wspaniałymi psami.

Przez parę lat mieszkaliśmy w Lublinie, ale zawsze marzyliśmy o przeprowadzce. W 2006r. udało się, kupiliśmy wymarzony dom z dużym ogrodem.
I teraz to jest nasz Świat, w którym mieszkamy, my, nasze psy i nasze koty (czarna - Łatka i ruda - Rudi). Najpierw urządziliśmy sypialnię dla naszych czworonogów (niewykorzystane miejsce pod wiatrołapem to ich pokój).

  
Po ciężkim dniu spędzonym w pracy chętnie wypoczywamy bawiąc się z naszymi psami lub "ciężko" pracując w ogrodzie. 
Wszystko co tam rośnie posadziliśmy sami, a ogród to jak wiadomo niekończąca się praca, ale i satysfakcja z dobrze wykonanej roboty.
W 2013r. wykopaliśmy oczko wodne, dzięki niemu do naszego ogrodu chętnie zaglądają żaby, jaszczurki, a przede wszystkim ptaki.
Częstymi gośćmi są też jeże, niestety nie jest łatwo je sfotografować, ale nam się udało.
  
    
Dodatkowo w naszym ogrodzie mieszkają pszczółki, przy których wbrew pozorom naprawdę jest sporo pracy. 
  
Kolejną naszą pasją są piesze wycieczki po górach, najczęściej można nas spotkać na szlakach Słowackich Tatr.  
   
   
    
W 2017 roku urodziła się nam córka Aleksandra która mamy nadzieję podzieli nasze pasje, początki są dobre.